Skip to main content

5 rzeczy, których przełożeni nigdy nie powinni mówić (na głos)

TYLKO NIE MÓW NIKOMU | dokument Tomasza Sekielskiego | cały film | 2019 (Może 2024)

TYLKO NIE MÓW NIKOMU | dokument Tomasza Sekielskiego | cały film | 2019 (Może 2024)
Anonim

W idealnym świecie przełożeni byliby fajni pod presją i stanowiliby idealne źródło inspiracji - i zawsze mówili właściwą rzecz we właściwym czasie.

Ale jeśli pełnisz taką rolę, wiesz, że w rzeczywistości tak się zwykle nie dzieje. Zarządzanie jest chaotyczne. Ludzie - pracownicy, kierownicy, klienci i wszyscy inni - są nieprzewidywalni, eskalują się sytuacje, a w chwili obecnej łatwo jest pozwolić, aby coś nie tak odpowiedniego wymknęło się, nawet nie zdając sobie z tego sprawy.

Jako sam przełożony miałem wiele takich chwil. I zwykle dopiero do końca dnia zdałem sobie sprawę, „prawdopodobnie nie powinienem był tego mówić”.

To nie jest tak proste, jak ślubowanie, aby nie powiedzieć „hej, ssiesz!” Żadnemu z twoich pracowników. Są to rzeczy, które mogą wydawać się normalnym gadaniem w biurze - ale z czasem mogą podważyć Twój autorytet i skuteczność jako lidera. Oto kilka, na które trzeba uważać.

1. „Mój szef nie ma pojęcia, co robi”

Podobnie jak twoi pracownicy mogą się czasem sfrustrować, prawdopodobnie zdarza się, że jesteś sfrustrowany swoim szefem. A ponieważ głównie kontaktujesz się z bezpośrednimi raportami, łatwo jest z nimi porozmawiać o wspólnej pogardzie dla przełożonych.

Nagle przekazanie zadania od swojego szefa do zespołu brzmi: „Nie wiem, dlaczego ona chce, żebyś to zrobił, ale oto, czego chce”, i ogłaszając mylącą nową politykę drużyny zmienia się w: „Mam nie mam pojęcia, dlaczego uważa, że ​​to dobry pomysł, ale oto najnowsza zasada, o jakiej marzyła. ”

Chodzi o to, że gdy twój zespół zaczyna odczuwać, że nie masz zbytniej pewności co do swoich liderów, pójdą za nimi i również zaczną wątpić. A pracownicy, którzy nie mają wpisu w misję lub kierownictwo firmy, często stają się niezadowolonymi, poszukującymi pracy pracownikami.

Sfrustrowanie szefem jest w porządku - zapewniam cię, wszyscy tak. Ale dzielenie się tym ze swoim zespołem nie jest w porządku.

2. „Czy słyszałeś o…”

Młyn plotek ciągle działa w korporacyjnym świecie. Pracownicy przenoszą się z kostki na kostkę, rozpowszechniając (prawie) niewiarygodne opowieści ze szczęśliwej nocy zeszłej nocy, szepty o możliwych promocjach i pomruki o zbliżających się zwolnieniach. Każdego dnia ma zostać wdrożona straszna nowa polityka lub szef z innego działu, który naprawdę ma ją dla swojego zespołu.

Jako menedżer powinieneś być ostatnią osobą, która słyszała o tych plotkach - szczególnie z ludźmi, którzy zgłaszają się do ciebie (i patrzą na ciebie). Plotka nie tylko rozprzestrzeni się szybciej, gdy usłyszy ją ktoś z wyższej drabiny, ale także dasz przykład zespołowi, że plotki są dopuszczalne - a nawet zachęcane - w twoim biurze.

3. „Ten klient doprowadza mnie do szału!”

Twój klient zostaje przygryziony przez klienta przez telefon i prosi o interwencję. Twoja odpowiedź? „Ugh, Rita znowu? Nie mogę uwierzyć, że ona myśli, że po prostu zrzucimy wszystko, aby jej pomóc. Jest jednym z naszych najmniejszych klientów! ”

Ten rodzaj odpowietrzania może prawie służyć jako połączenie między tobą a pracownikami. Wszyscy śmieją się z klienta, współczując sobie nawzajem, jak szalona, ​​wymagająca i złudzona. Za każdym razem, gdy wymieniane jest imię klienta, wymieniasz wiedzące spojrzenie i przewraca oczami. To zabawne i łagodzi frustrację, którą oboje odczuwacie, gdy się z nią obchodzi.

Ale informuje również, że nie traktujesz poważnie obsługi klienta. Że Rita jest tylko „kolejnym klientem”, który nie zasługuje na twoją najlepszą obsługę. Pomniejszając problem klienta, mówisz swoim pracownikom, że to w porządku, że traktują klientów w ten sposób; że nie powinni starać się zrozumieć problemu ani próbować pomóc.

Jako lider powinieneś być uosobieniem obsługi klienta - i bądź gotów zrobić wszystko, co w twojej mocy, aby dać przykład swoim pracownikom i klientom.

4. „On naprawdę to zepsuł”

Kiedy trwa duży projekt lub zbliża się termin, w biurze może wzrosnąć napięcie. Kiedy więc ktoś rzuci kluczem w twoją pracę, łatwo wydać westchnienie rozczarowania i zrzucić winę na siebie. „Nie może nic zrobić dobrze” - mówisz - szefowi, twoim bezpośrednim raportom i każdemu, kto będzie słuchać.

Ale jeśli nie zajmujesz się źródłem problemu, Twoja skarga jest nieodpowiednia. Ktokolwiek jest winny, Twoim zadaniem jest poradzenie sobie z nim bezpośrednio lub - jeśli winowajca jest w innym dziale, skontaktuj się z jego przełożonym. W przeciwnym razie przekazujesz zespołowi, że nie chcesz zajmować się źródłem problemu - po prostu chcesz narzekać.

5. „Nienawidzę mojej pracy”

Bycie menedżerem jest trudne. Presja wywierana na ciebie przez osoby z wyższego szczebla, aby popchnęła twój zespół do osiągnięcia swoich celów, a presja ze strony twojego zespołu, aby był inspirującym, wiodącym przykładem szefem. Dodaj wyzwanie, jak wymyślić różne osobowości i style pracy, a dostaniesz pracę, która może być niezwykle frustrująca.

W niektóre dni wystarczy odpowiedzieć. Zwracasz się więc do swojego szefa, współpracowników, a może nawet do twojego bezpośredniego przyjaciela, który został zamieniony w raport: „Bycie menedżerem jest najgorsze!”

Ale nadawanie, że nienawidzisz swojej pracy jako przełożonego, nie pomoże ci w żadnym dziale. Twój szef może zacząć się wahać, aby polecić Ci projekty przywódcze, a Twój zespół będzie wątpić w Twoje umiejętności i chęć kierowania. Pomyśl o tym: czy kiedykolwiek spoglądałeś na menedżera, który tak wyraźnie i głośno nienawidzi zarządzania?

Zwróć się do swojej rodziny lub przyjaciół - lub za wszelką cenę, zacznij szukać pracy, którą kochasz. Ale nie wyrażaj niezadowolenia z kariery w miejscu pracy.

Jako lider nie zawsze wiesz, co należy powiedzieć. Ale eliminując te rażąco nie tak właściwe zwroty z repertuaru, będziesz o krok przed grą.