Skip to main content

5 rzeczy, których nauczyłem się, stosując głównie produkty roślinne przez trzy lata

Anonim

Kiedy przechodzisz na produkty roślinne, najpierw twoje ciało ma okres przystosowawczy. Zajęło mi dwa pełne tygodnie, zanim nabrałem nowej energii. Przejście z białka zwierzęcego na białko roślinne ze źródeł takich jak rośliny strączkowe, tofu, orzechy, nasiona i inne pokarmy roślinne, takie jak warzywa, następowało stopniowo.

Nagle zachciało mi się więcej ciecierzycy i komosy ryżowej, zdrowych sałatek oraz orzechów i nasion. Ale to nie znaczy, że byłem doskonałym smakoszem. Daleko stąd. Powiedziałem sobie, że wino jest pochodzenia roślinnego i lubiłem słodycze (pyszne lody z mleka migdałowego i owsianego) i znalazłem wiele sposobów na zdrowe odżywianie.W dzisiejszych czasach możesz jeść bezmięsne hamburgery, które są zrobione z fałszywych składników i czuć się cnotliwie, nawet jeśli to, co jesz, jest wysoko przetworzoną żywnością!

Zdecydowałam się więc napisać, czego nauczyłam się, stosując produkty roślinne: dobre, złe i wręcz niezdrowe. Próbowałem tego wszystkiego. Oto czego się dowiedziałem.

20 najlepszych warzyw z największą ilością białka w porcji

"Dla mnie o wiele trudniej było zrezygnować z czerwonego mięsa niż nie jeść sera. Byłem seroholikiem, jadłem go na lunch (w sałatce) i znowu na obiad, często jako dodatek do sera i krakersów przed kolacją, a potem do makaronu. Uwielbiałem też jogurt grecki na śniadanie, omlety z serem na brunch i lody na deser. Miałem dużo nabiału."

Łatwo było zastąpić śmietankę do kawy mlekiem owsianym lub jogurt opcjami bezmlecznymi. Rezygnacja z sera wymagała dyscypliny. W końcu znalazłam nowe sery z orzechami nerkowca i odzwyczaiłam się od sera.

Co się stanie, gdy zrezygnujesz z nabiału

Kiedy pozbyłem się nabiału z mojego organizmu, moja twarz wyglądała na mniej opuchniętą, moje ciało było mniej zaognione, a moje stawy (takie jak kolana i biodra) wydawały się o wiele młodsze, a kiedy zacząłem biegać, czułem się fizycznie lżejsze.

Od tego czasu dowiedziałem się, że ser nie tylko uzależnia (od kazomorfiny w serze), ale także, że wiele osób częściowo lub całkowicie nie toleruje laktozy. Myślę, że mam nadwrażliwość na laktozę, ponieważ kiedy zrezygnowałam z serów, miałam mniej stanów zapalnych w ciele, a to oznaczało bieganie bez bólu kolan i budzenie się z mniejszym wzdęciem i nawet szczuplejszą twarzą.

Nabiał często zawiera hormon wzrostu i został powiązany z rakiem

"Od tamtej pory dowiedziałem się, że karmiącym krowom podaje się hormony wzrostu, które mogą znaleźć się w twoim mleku, śmietanie i serze, a kiedy myślę o możliwych chorobach, które nie pozwalają mi spać w nocy, rak piersi jest numerem jeden , więc wszelkie możliwe dodatkowe estrogeny, które mogą czaić się w moim mleku lub produktach mlecznych, są główną przeszkodą."

Wiem, że tłuszcze nasycone w serze i pełnotłustym mleku lub w czerwonym mięsie i przetworzonej lub smażonej żywności są szkodliwe dla moich tętnic i mogą prowadzić do podwyższonego poziomu cholesterolu, odkładania się płytki nazębnej, wysokiego ciśnienia krwi i zwiększonego ryzyka choroba serca. Mimo że 48 procent Amerykanów cierpi na jakąś chorobę serca i może doznać zawału serca, udaru mózgu i innych powiązanych potencjalnie śmiertelnych zdarzeń, to estrogen sprawia, że ​​pomijam lub ograniczam spożycie sera.

Krowy otrzymują bydlęcy hormon wzrostu lub BGH w celu zwiększenia produkcji mleka, a także antybiotyki klasy medycznej w celu leczenia infekcji, zgodnie z najnowszymi badaniami. Nasze własne narażenie ludzi na te antybiotyki może sprawić, że będziemy mniej zdolni do zwalczania infekcji, gdy potrzebujemy antybiotyków do działania. Ale mogą również zwiększać wzrost komórek, co jest przerażające, a American Cancer Society twierdzi, że krowom, którym podano BGH, podaje się więcej antybiotyków niż krowom, którym nie podano BGH.

Czy mleko szkodzi? Oto 7 powodów, dla których nabiał jest niezdrowy

Więc brakuje mi nabiału, a nie mięsa. Oto wnioski, którymi mogę się podzielić po tym, jak przez ponad trzy lata pracowałem głównie na roślinach jako dyrektor redakcyjny The Beet.

Oto 5 lekcji, których nauczyłem się po rezygnacji z mięsa i nabiału przez trzy lata

1. Nie etykietuj swojej diety

Nie jestem weganinem ani nawet roślinnym, ale bardzo mocno skłaniam się ku jedzeniu większej ilości produktów roślinnych tak często, jak tylko mogę. W pierwszym tygodniu, kiedy starałam się być w pełni weganką, słynny projektant mody zaprosił nas do swojej nowej premiery i zaserwował nam uroczą sałatkę z jarmużu z parmezanem posypanym na wierzchu. Zjadłem.

"Potem poszedłem na kolację ze starymi przyjaciółmi i poprosiłem kelnera o opcje wegańskie. Patrzyli na mnie, jakbym nazwał ich mordercami zwierząt. Nigdy tego nie powiedziałem! Mimo to etykiety skazują cię na porażkę, a nawet jeśli odniesiesz sukces w pozostawaniu całkowicie opartym na roślinach lub weganizmie, ustawiają opozycyjne podejście do twojego poglądu na życie.Jestem weganinem, on nie!"

Gdy uruchomiliśmy The Beet w 2020 roku i pracowaliśmy nad stworzeniem jak najbardziej otwartej treści, staraliśmy się stworzyć witrynę, która obejmie wszystkich zainteresowanych jedzeniem bardziej roślinnym, niezależnie od tego, czy są surowi, czy po prostu ciekawi. Burak zapraszał każdego, nawet kogoś, kto właśnie zjadł stek na obiad, ale dziś z jakiegokolwiek powodu chciał zjeść dietę bardziej roślinną.

2. Im więcej roślin, tym lepiej niż nie

Nie jestem idealna. Oszukuję przy wysiłku jedzenia na bazie roślin. Nie mniejsze światło we wszechświecie opartym na roślinach niż T. Colin Campbell mówi, że możesz przejść w 95 procentach na rośliny i mieć praktycznie takie same wyniki i korzyści zdrowotne, jak ktoś, kto jest bardziej rygorystyczny.

Dla mnie oznaczało to jeden posiłek w tygodniu, który nie był zgodny z zasadą bez sera, a także ponownie powitałam ryby w swojej diecie, nie dlatego, że chciałam być bezduszna lub popierać przełowienie, ale dlatego, że miałam ochotę Potrzebowałem tego źródła białka i skorzystałem z kwasu tłuszczowego omega-3 w rybach.

Każdy musi wytyczyć własne linie, stworzyć własne granice i uwolnić się od własnych haczyków (jeśli nie jest to teraz bolesna metafora). Dla mnie pescatarianin, oparty głównie na roślinach, oparty na roślinach lub skierowany do roślin, wydaje się słuszny. Znajdź to, co Ci odpowiada.

3. Nie próbuj przekonywać innych do przejścia na produkty roślinne. Tato nie wygłaszaj kazań.

Jak jesz to intymna i niezwykle osobista decyzja. To jak z religią albo z tym, kogo i jak chcesz kochać. Nikt inny nie będzie ci mówił, jakich wyborów masz dokonać. Po prostu zrób te, z których możesz być zadowolony. Twoi wegańscy przyjaciele nie głoszą kazań.

I prawdopodobnie myślą, że jedząc produkty pochodzenia zwierzęcego, przyczyniłeś się do szkodliwego życia i tragicznej śmierci innej czującej istoty. Ale ty nie chcesz tego słuchać, więc nie musisz też wygłaszać kazań.

Chcę, aby moi bliscy nie palili, ograniczali tłuszcze nasycone, jedli mniej produktów pochodzenia zwierzęcego.Chcę też, żeby zapinali pasy bezpieczeństwa i jechali bezpiecznie, a przed zejściem z krawężnika rozglądali się w obie strony. Kiedy są małe (moje dzieci), mogę rozważyć ich wybory i wyjaśnić, dlaczego trzymamy się z dala od śmieciowego jedzenia i ograniczamy słodycze. Teraz, gdy wszyscy, z którymi jestem spokrewniony, są dorośli, dokonują własnych wyborów. Tak jak ja.

4. Nie, chyba nie wrócę do jedzenia czerwonego mięsa

Wszyscy pytają: Jeśli odejdziesz z The Beet, wrócisz do jedzenia steków? Odpowiedź brzmi nie. Teraz, gdy donosiłem o badaniach za badaniami na temat szkodliwych sposobów, w jakie czerwone mięso przyczynia się do raka i chorób serca, a także innych warunków życia, takich jak wysokie ciśnienie krwi, stany zapalne i otyłość, nie jestem zainteresowany.

Podczas pandemii unikałem COVID przez dwa i pół roku (aż w końcu zachorowałem na łagodną postać na imprezie z napojami w pomieszczeniach podczas zjazdu studenckiego). Wierzę, że moja dieta oparta na roślinach z mnóstwem warzyw i roślin strączkowych, orzechów i nasion pomogła mojemu systemowi odpornościowemu stworzyć pomocną obronę.Przez większość dni wstaję o 6 rano, aby poćwiczyć i mieć mnóstwo energii i czuć się silnym. Moim jedynym minusem było picie większej ilości wina lub jedzenie większej ilości słodyczy niż powinnam!

Czy znowu będę jadł mięso? Nienawidzę mówić nigdy, ale z miejsca, w którym siedzę dzisiaj, dowiedziałem się o okrutnych i niezdrowych sposobach hodowli i hodowli mięsa, więc moja odpowiedź brzmi: nie. Co nie znaczy, że nigdy tego nie lubiłem. Paliłem, ale też lubiłem palić i już tego nie robię.

"Kiedyś uwielbiałem sposób, w jaki moja mama robiła marynowany stek, ale miałem wiele wczesnych miłości, w tym wrotki i mnóstwo pysznych dań, takich jak gulasz wołowy i bezy, a ona nawet podawała nam język, który jest mniej więcej tak obrzydliwy posiłek, jak mogę sobie wyobrazić. (Była południowa!) Zrezygnowałem z mięsa, az trollami też się dziś nie bawię."

5. Wegańskie nie jest oparte na roślinach, ale zdrowe jest zdrowe

Skittles są technicznie wegańskie, ale nie są pochodzenia roślinnego. Wiele śmieciowego jedzenia można nazwać wegańskim, ale jeśli coś nie jest zrobione głównie z roślin, może być wegańskie, ale niezdrowe.To powiedziawszy, zdrowa jest dieta pełna warzyw i owoców, roślin strączkowych i pełnych ziaren oraz orzechów i nasion. Kluczem jest znalezienie jak największej ilości pożywienia w tej samej formie, w jakiej rośnie.

Rafinowane ziarna i dodatek cukru oraz biała mąka lub biały ryż podniosą poziom cukru we krwi, wywołają wydzielanie insuliny i spowodują, że komórki będą magazynować dodatkowy cukier we krwi w postaci tłuszczu. Możesz więc powiedzieć, że jesteś roślinożercą lub weganinem i nadal jesz tony prostych kart, dodatku cukru i wina. To była pułapka, w którą wpadłem na chwilę i spowodowała utratę mięśni i przybranie tłuszczu.

Wróciłam teraz do zdrowego odżywiania, nie ukrywania złych nawyków za etykietami typu „oparte na roślinach” lub „w większości roślinne”. Zdrowe jest zdrowe. Jeśli zdrowo się odżywiasz, dobra robota. Wiesz kim jesteś!