Skip to main content

3 Rzeczy, których nigdy, nigdy nie powiem rekruterowi

Film Theory: Fifty Shades of Grey Cult Theory (Może 2024)

Film Theory: Fifty Shades of Grey Cult Theory (Może 2024)
Anonim

Jako rekruter cały czas rozmawiam z kandydatami. Moim zadaniem jest sprawienie, abyś podzielił się swoimi przeszłymi doświadczeniami i odrobiną swojej osobowości, aby sprawdzić, czy pasujesz do firmy. Aby z tobą porozmawiać - abyś się otworzył.

Niestety, niektórzy kandydaci posuwają się za daleko.

Oto rzecz: Bez względu na to, jak dobrze czujesz się w rekrutacji, jest kilka rzeczy, o których nigdy nie powinieneś mówić. Twoim zadaniem jest utrzymanie profesjonalizmu - zawsze. Oto trzy rzeczy, które słyszę przez cały czas, które na pewno zabiją atmosferę i będą cię kosztować pracę.

1. „Ugh, My Last Company…”

W wywiadzie nadejdzie moment, w którym zapytam: „Więc czego brakuje lub brakuje w twojej obecnej roli, co sprawia, że ​​bawisz się z ofertami zewnętrznymi?” I w tym momencie czasami robi się nieprzyjemnie. Ludzie bez filtrów będą w kółko opowiadać o swojej pracy, szefie lub firmie, jak okropne to jest i dlaczego nie mogą się doczekać, aby się stąd wydostać - i to tylko kończy się na malowaniu ich w najgorszym świetle.

Zwracaj się do szefa, pracy i firmy w sposób neutralny i nigdy nie nadawaj im osobistego charakteru. (Kiedyś kandydat powiedział mi, że chciała odejść ze swojej obecnej roli, ponieważ „pracowała w biurze starych białych mężczyzn i musiała przebywać przy chłodniejszych gościach”.) Jeśli dowiedzieliśmy się czegoś od Olivii Pope, wiemy zawsze istnieje sposób na „obracanie rzeczy”. Zawsze. Oto kilka wskazówek, jak zrobić to dobrze.

2. „Zrobię wszystko”

Jestem typem rekrutera, który chce zatrudniać pasjonatów. Większość rekrutujących to. Tak więc zawsze denerwuje mnie, gdy rozmawiam z kandydatem na przykład na stanowisko dyrektora społeczności mediów społecznościowych, odkrywam, że to nie jest bezpośrednie dopasowanie, a osoba ta odwraca się i mówi: „Cóż, prawdziwą pracę mnie zainteresował jest w innym dziale w twojej firmie, czy możesz połączyć mnie z tym rekruterem? ”lub, co gorsza, „ Czy masz jakieś inne otwarte stanowiska? Zrobię cokolwiek!

Brak jasności co do tego, co chcesz zrobić, mówi mi, że nie pasjonujesz się żadną konkretną rolą. Nawet jeśli jesteś - próbujesz po prostu znaleźć pracę - „Zrobię wszystko” osłabia Twoją markę, a to nigdy nie jest pozytywne dla osoby poszukującej pracy.

3. „Cóż, jest wymieniony w moim CV”

Jako osoba rekrutująca słyszę tyle rzeczy, które wypływają z ust kandydata, ale najbardziej irytujące powinno być: „Cóż, jest to wymienione w moim CV”.

Oto rzecz: wiem, że jest to w twoim życiorysie, ale jeśli pytam cię o konkretną pracę lub doświadczenie, chcę, abyś powiedział mi coś więcej niż słowo pisane. Tak naprawdę oceniam twoje umiejętności komunikacyjne i społeczne. Jesteś artykułowany? Czy masz do czynienia z klientem, czy jesteś kimś, kogo musimy ukryć w piwnicy obok biblioteki wypożyczalni IT? Jeśli rekruter pyta Cię o określoną umiejętność, nie odwołuj się do swojego CV (i tak powinieneś być w stanie rozwinąć się poza frazę lub punktor), a zamiast tego użyj go jako swojej okazji do zabłysnięcia. Wyróżnij się z reszty puli kandydatów i wow nas!

Pamiętaj: Rekruterzy mogą być świetnymi sojusznikami w poszukiwaniu pracy. Tylko upewnij się, że zarządzasz relacją we właściwy sposób.