Skip to main content

Twój przewodnik po inteligentnym mowie ciała w sali konferencyjnej

Raising Kratos | God of War (Może 2024)

Raising Kratos | God of War (Może 2024)
Anonim

Przygotowujesz się na duże spotkanie. Przeprowadziłeś badania na ten temat, przygotowałeś prezentację (lub przemyślane pytania, aby zadać mówcy) i wybrałeś idealny garnitur. Jesteś gotowy, prawda?

Właściwie jest jeszcze coś do rozważenia: język ciała - który często może robić mocniejsze wrażenie niż słowa, które wypowiadasz lub praca, którą wykonujesz.

Niezależnie od tego, czy jesteś liderem, czy zwolennikiem, sala konferencyjna stanowi pole minowe komunikacji niewerbalnej, która może przyspieszyć lub sabotować twoje ambicje. Ważne jest, aby zdawać sobie sprawę z często podprogowych czynników, które mogą wpływać na sposób, w jaki postrzegają cię koledzy i szef.

Przyjrzyjmy się więc zbyt powszechnym scenariuszom języka ciała i zacznijmy tłumaczenie.

Scenariusz 1: dla początkujących

DOBRY:

W swoim zaciekłym TED Talk o tym, dlaczego jest tak mało kobiet-liderów, Sheryl Sandberg, dyrektor ds. Operacyjnych Facebooka, zachęca kobiety, by śmiało siedziały obok mężczyzn. Twoi koledzy bardziej docenią twoje myśli, jeśli jesteś (dosłownie) na równych prawach. Jeśli siedzisz w kącie, twoje myśli są często postrzegane jako mniej ważne. „Nikt nie dociera do narożnego biura, siedząc na boku, a nie przy stole” - mówi Sandberg.

ZŁY:

Jest to częsty błąd kobiet - mówi dr Lois P. Frankel, wybitny trener wykonawczy, trener korporacyjny i autor biura Nice Girls Don't Get the Corner: 101 nieświadomych błędów, które kobiety popełniają podczas sabotażu. Twierdzi, że korzystanie z przestrzeni świadczy o naszym zaufaniu i poczuciu uprawnień. „Im więcej miejsca zajmujesz, tym bardziej jesteś pewny siebie”.

Zobacz, jak mężczyźni i kobiety siedzą w samolocie i stoją w windach. W samolocie mężczyźni częściej siedzą i rozkładają się za pomocą obu podłokietników, podczas gdy kobiety mają tendencję do trzymania łokci bliżej boków. I chociaż obie płcie są świadome robienia miejsca dla innych, gdy winda jest zatłoczona, bardziej prawdopodobne jest, że znajdziesz kobietę kulącą się w kącie, z obawy przed zajęciem zbyt dużej przestrzeni, mówi Frankel.

To samo dotyczy sali konferencyjnej. Nie musisz być divą, aby zdobyć wygodne miejsce przy stole. Więc rozłóż ręce, połóż dłonie na stole i zajmij miejsce!

DOBRY:

Bez względu na to, ile pozytywnych wibracji mowy ciała wysyłasz podczas spotkania, nawet nie przyniesienie pojedynczej kartki papieru i pióra do sali konferencyjnej sprawia wrażenie, że dyskusja nie jest dla ciebie ważna. I to cię nigdzie nie doprowadzi.

Innym sposobem pokazania, że ​​jesteś zaangażowany, jest pochylenie się i lekkie skinienie głową. (Nie ma jednak chwiejnych zwrotów - to rozprasza.) Te ruchy będą wysyłać sygnały do ​​głośników, że jesteś zaangażowany i przetwarzają informacje.

ZŁE: Zrobiłeś notatki

Czy kiedykolwiek opuściłeś spotkanie z legalną kartką pełną notatek, tylko po to, by zobaczyć, że twoi rówieśnicy i szef mają tylko kilka huczących słów na górze swoich dokumentów? To niepokojące. („Jak to zrobili? Czy też nie potrzebują drobiazgowych szczegółów?”)

Potem masz kilka zadowolonych z siebie myśli. („Przyjdą do mnie, gdy zapomną o czym rozmawiano”.)

Zauważ jednak, że rzadko się to zdarza. Choć czasem potrzebne są szczegółowe notatki, skopiowanie każdego wypowiedzianego słowa i diagramu PowerPoint wywołuje również „młodzieńczy” klimat. Lepiej jest zsyntetyzować informacje na bieżąco.

Zanotuj główne pomysły i spędź resztę czasu, zapewniając bardzo potrzebny kontakt wzrokowy i kilka tych umyślnych kiwnięć głową. Przejdą długą drogę w ustanowieniu podprogowych relacji.

Sytuacja 2: Dla menedżerów

DOBRY: Jesteś przygotowany.

Nic nie mówi „to będzie złe” niż ktoś, kto bawi się kartami z notatkami i spędza czas na czytaniu slajdów PowerPoint, zamiast patrzeć na odbiorców.

Ale poza tym, co powiesz, co sprawia, że ​​prezentacja jest wciągająca? Frankel zaleca „złamanie sylwetki”. Zdejmij ręce z boków i zintegruj gesty z przesłaniem. Podkreślaj punkty, licząc je na palcach. I nawet jeśli jesteś zdenerwowany, nie możesz wykręcać rąk. Bez wymówek.

ZŁE: Stałeś spokojnie.

Odwołajmy się do punktu Frankela dotyczącego zajmowania miejsca. Kobiety często nękane są tą samą nieświadomą taktyką oszczędzania miejsca, nawet gdy znajdują się przed otwartym pokojem. Zwykle stoją w jednym miejscu, poruszając się tylko nieznacznie w odległości kilku stóp. Ale bez wystarczającego ruchu i gestów przytłaczające wrażenie jest takie, że „jest skromny, ostrożny, niechętny do podejmowania ryzyka, bojaźliwy lub boi się, że niewiele pomoże”, pisze Frankel. A to wszystko nie ma nic wspólnego z treścią prezentacji!

Frankel sugeruje chodzenie na boki, do przodu i do tyłu, zajmując około 75% dostępnej przestrzeni.

Również planuj z wyprzedzeniem. Jeśli wiesz, że w sali konferencyjnej znajduje się mało inspirujące podium, poproś o mikrofon podręczny przed spotkaniem. Będziesz mógł swobodniej się poruszać.

DOBRY: Zmierzyłeś się z grupą.

Ukierunkowanie ciała na odbiorców pomaga w projekcji głosowej, a także sprawia, że ​​wydajesz się bardziej przystępny, gdy (dosłownie) otwierasz przestrzeń do dyskusji. Daje im także wyraźny obraz mimiki. Klasyczne badanie przeprowadzone przez dr Alberta Mehrabiana w 1967 r. Na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles wykazało, że całkowity wpływ prezentacji opiera się na użytych słowach (7%), tonie głosu (38%) oraz pozycji ciała, wyrazie twarzy, gesty rąk i inna komunikacja niewerbalna (55%).

ZŁE: skrzyżowałeś ramiona.

Krzyżując ręce pod koniec prezentacji, nieświadomie zamknąłeś tę otwartą linię komunikacji. Badania pokazują, że odbiorcy rzadziej reagują na kogoś, kto ma skrzyżowane ramiona, ponieważ sprawia wrażenie, że rozmowa jest zamknięta lub mówca jest strzeżony i niepewny. Zamiast tego uśmiechaj się i trzymaj ramiona pochylone po bokach, gotowe rozpocząć gestykulację, kiedy nadejdzie twoja kolej, by mówić.

Podczas następnego spotkania zastanów się nad wiadomościami, które wysyłasz - nie tylko słowami, ale także ciałem. Podczas gdy nieświadome błędy mogą zatrzymać twoją karierę, te proste techniki pozostawiają pierwsze (i trwałe) wrażenie spokoju i kompetencji.