Proces poszukiwania pracy może być mylący.
Może się wydawać, że musisz skonsultować się z medium, a przynajmniej z każdym przyjacielem, który cię wysłucha. Chcesz wiedzieć, czy to, czego doświadczasz, jest normalne lub czy jesteś na najlepszej drodze do poparzenia.
Jednym z powszechnych, trudnych do zrozumienia scenariuszy jest poczucie, że jesteś odpowiedzialny za kontynuowanie procesu.
Ilekroć skontaktujesz się z menedżerem ds. Rekrutacji, planuje ona następny krok, ale to Ty inicjujesz kontakt - za każdym razem. Czujesz się dobrze, że „wciąż żyjesz”, a same wymiany e-maili i wywiady wydają się przebiegać dobrze, ale nie możesz powstrzymać się od poczucia mieszanych wiadomości. Gdybyś nie był w kontakcie, czy szansa zniknąłaby wraz z menedżerem ds. Rekrutacji?
Przykładem
Moja przyjaciółka była ostatnio finalistką pracy, a jej doświadczenie wyglądało następująco:
Nawiązał ją wzajemny kontakt, a ona spotkała się z potencjalnym szefem na rozmowie informacyjnej. Myślała, że natychmiast nawiązali kontakt. Zaprosił ją na formalną rozmowę, mówiąc, że zadzwoni do niej następnego dnia, aby to ustalić. Po trzech dniach wyciągnęła do niego rękę. Odpowiedział, że chciałby przesłuchać ją w ten piątek i wkrótce wyśle trasę.
Nadeszła czwartkowa noc i bez śladu trasy skontaktowała się z nim ponownie . Wysłał informacje od razu - i poprosił o przesunięcie wywiadu do poniedziałku.
Nadal była bardzo entuzjastycznie nastawiona do firmy i, według niej, wywiad poszedł świetnie. Rozmawiała przyjaźnie z zespołem, z którym będzie współpracować, zdobyła odpowiedzi na często zadawane pytania i mogła sobie wyobrazić, że tam pracuje. W rzeczywistości kazano jej oczekiwać, że usłyszy coś w ciągu jednego lub dwóch dni.
Zgadnij, co się potem stało?
Po miesiącu, w którym powiedziano jej: „Będę śledzić za kilka dni”, wpadła w duchy.
Dlatego
Rozumiem, dlaczego mój przyjaciel czuł się ślepy - i zawiedziony. W końcu osoba przeprowadzająca wywiad zawsze brzmiała pozytywnie, zawsze odpowiadała i ciągle przeprowadzała ją przez cały proces.
Ale oto część jej historii, która należy do nietypowej kategorii: dosłownie zadaniem menedżera ds. Rekrutacji jest kontaktowanie się z najlepszymi kandydatami. I chociaż wszyscy wysyłają e-maile później niż obiecano, nie jest to normalne, że wykonuje się pracę nóg - na każdym kroku.
Co to oznacza dla Ciebie
Nie pozwól, aby zniechęciło Cię to do dalszych działań (a oto szablon e-maila, który Ci w tym pomoże). Ale zwracaj uwagę na to, czy wysyłasz rzeczywiste wiadomości „uzupełniające” (np. Wysyłając dodatkowe informacje i dziękuję), czy też prowadzisz własny proces rekrutacji.
To ostatnie często oznacza, że to, co usłyszałeś o swojej kandydaturze, nie zgadza się z twoimi rzeczywistymi szansami - i istnieje duża szansa, że stracisz szansę.
Z drugiej strony - tak, naprawdę istnieje! - bycie uczciwym wobec siebie może uchronić cię przed ślepotą. Zamiast więc umieszczać wszystkie jajka w jednym koszyku, będziesz składać podania również w innych firmach i wylądować w miejscu, które naprawdę cię interesuje.
Masz dylemat szukania pracy, który każe Ci pomyśleć: „Czy to normalne?” Powiedz mi, co to jest na Twitterze.