Skip to main content

Francuski regulator prywatności zatacza google z wielką grzywną

Skins 01x01 - Tony [napisy pl] (Może 2024)

Skins 01x01 - Tony [napisy pl] (Może 2024)
Anonim

Wydaje się, że Google - gigant wyszukiwarki - nie jest w dobrych stosunkach z krajami Unii Europejskiej (UE), a zwłaszcza z Francją.

Francuski organ nadzorujący prywatność, Komisja Nationale de l'Informatique et des Libertés, (CNIL), nie jest szczególnie zadowolony z wysiłków Google dotyczących ochrony praw do prywatności internautów.

Rozwój miał miejsce w czwartek, kiedy francuski administrator danych zatrzasnął w Google grzywnę w wysokości 112 000 USD za nieprzestrzeganie wymogów rozszerzenia europejskich przepisów dotyczących prywatności na wszystkie domeny internetowe w Stanach Zjednoczonych. Kara ta odnosi się również do naruszenia orzeczenia „prawo do bycia zapomnianym”, wydanego w 2014 r. Przez sąd UE.

Tymczasem Google uważa, że ​​stosowanie zasad prywatności na całym świecie doprowadziłoby do naruszenia prywatności zwykłych ludzi, co z kolei stanowiłoby jawne naruszenie podstawowego prawa do wyrażania wolności. Gigant wyszukiwarek próbował również ograniczyć konsekwencje prawne do konkretnych domen ogólnokrajowych, takich jak google.fr.

Francuski organ nadzorczy, w tym niektóre inne firmy zajmujące się ochroną danych, działający w Europie, chce, aby gigant wyszukiwarek zastosował „prawo do bycia zapomnianym” we wszystkich swoich domenach, aby spełnić surowe przepisy UE dotyczące ochrony danych.

Według francuskiej agencji ochrony danych prawo obywateli do prywatności może zostać utrzymane tylko wtedy, gdy decyzja UE dotycząca ochrony prywatności będzie stosowana globalnie. Google jedynie nie udało się usunąć i usunąć linków pirackich stron internetowych ze stron wyników wyszukiwania, poza jurysdykcją UE, utrzymuje agencja.

Aby osoby mieszkające we Francji mogły skutecznie korzystać z prawa do wycofania się z listy, muszą być one stosowane do całej operacji przetwarzania, tj. Do wszystkich rozszerzeń wyszukiwarki ” - oświadczył.

Z drugiej strony Google zamierza odwołać się od grzywny. Gigant wyszukiwarek jest zdania, że ​​wszystkie przepisy unijnej ustawy o ochronie danych i prywatności są już stosowane w domenach działających w regionie.

Nie zgadzamy się z twierdzeniem CNIL, że jest ono uprawnione do kontrolowania treści, do których ludzie mogą uzyskać dostęp poza Francją” - oświadczyła firma z Doliny Krzemowej .

Google znajduje się także w gorących wodach w związku z domniemanym naruszeniem europejskich przepisów antymonopolowych. Firma stoi w obliczu dochodzenia antymonopolowego przeciwko faworyzowaniu niektórych swoich usług internetowych i konkurencji w regionie. Firma stoi również przed możliwym wyczerpującym miesiącem, ponieważ obawia się, że aplikacja na smartfony z Androidem Google może naruszyć przepisy prawa UE dotyczące prywatności.

Chociaż Google zaprzeczył tym zarzutom dotyczącym konkurencji, ale jeśli zostanie uznany winnym naruszenia przepisów dotyczących prywatności w regionie, będzie musiał zapłacić miliardy dolarów kary.

Gigant wyszukiwarek poczynił również postępy w ograniczaniu dostępu do pirackich stron internetowych w UE i usunął wiele linków, tj. Zgodnie z unijnym prawem prywatności, ale wydaje się, że wysiłki poszły na marne. Francuski organ ds. Regulacji danych nie jest naprawdę zadowolony z wysiłków podejmowanych przez Google. Proponowane przez Google rozwiązanie „ nie daje ludziom skutecznej ochrony ich prawa do wycofania się ”, powiedział przedstawiciel organizacji nadzorującej.

Komisja ds. Prywatności UE ma zmienić zasady dotyczące ochrony prywatności obywateli. Spotkanie rozpocznie się w kwietniu 2016 r.

W tej sytuacji wydaje się, że kraje UE, zwłaszcza Francja, nie są zadowolone z Google. Dlatego kraj chce, aby firma wyszukiwarek usunęła wszystkie pirackie linki w wynikach wyszukiwania, do których dostęp uzyskuje się z dowolnego miejsca na świecie, w szczególności ze Stanów Zjednoczonych, zgodnie z prawem UE dotyczącym ochrony danych i prywatności.