Skip to main content

Bardziej prawdopodobne jest, że kupisz mięso hodowane w laboratorium, jeśli tak się nazywa

Anonim

"Amerykanie mogą zacząć jeść hodowane mięso (znane również jako mięso z komórek, hodowane w laboratorium lub hodowane) znacznie wcześniej niż wcześniej oczekiwano, ponieważ firmy zajmujące się technologią żywności otrzymują zielone światło od Food and Drug Administration. Obecnie około 80 procent konsumentów jest otwartych na spróbowanie produktów mięsnych z hodowli, ale w tym tygodniu nowe badania pokazują, że specyficzna terminologia może być kluczem do przyciągnięcia klientów do tego bardziej zrównoważonego mięsa."

"Chris Byrant z University of Bath i Marlana Malerich z University of Edinburgh opublikowali badanie dotyczące stosunku amerykańskich konsumentów do etykiet produktów mięsnych.Najczęściej to innowacyjne mięso bez zwierząt jest uprawiane zgodnie z ustaleniami Good Food Institute i Bruce&39;a Friedricha. Jednak badanie wykazało, że najpopularniejszymi określeniami były mięso hodowane na komórkach i hodowane na komórkach. Natomiast terminy takie jak sztuczny i wyhodowany w laboratorium wykazały niskie zainteresowanie."

„Przeprowadziliśmy ankietę wśród amerykańskich konsumentów, aby porównać dziewięć różnych etykiet produktów z mięsa i owoców morza pod względem atrakcyjności, intencji zakupu, postrzeganego bezpieczeństwa, postrzeganej alergenności i przejrzystości” – powiedział Bryant dla Vegconomist. „Przetestowaliśmy warunki, które zostały zasugerowane przez interesariuszy w ostatnich wezwaniach USDA i FDA do komentowania, a także kilka dodatkowych warunków.

„Niektórzy proponowali oznaczenie tych produktów jako „sztuczne” mięso lub owoce morza, ale stwierdziliśmy, że ta terminologia nie odzwierciedla dobrze charakteru produktów i doprowadziła wiele osób do błędnego przekonania, że ​​są one bezpieczne dla alergików. Z drugiej strony przetestowaliśmy również zupełnie nowy termin „Novari”, ale okazało się, że ma on bardzo niski poziom zrozumienia wśród konsumentów.”

"Naukowcy doszli do wniosku, że marki mięsa hodowlanego powinny podkreślać pochodzenie mięsa, w tym, w stosownych przypadkach, wykaz składników i alergenów. Co najważniejsze, konsumenci kojarzyli hodowlę laboratoryjną z negatywnymi skojarzeniami, zmniejszając prawdopodobieństwo zakupu i spróbowania mięsa pochodzącego ze zrównoważonych upraw. Zgodnie z wiedzą autorów jest to pierwsze badanie mające na celu zbadanie reakcji konsumentów na etykiety produktów mięsnych."

"„Ogólnie rzecz biorąc, terminy „hodowane” i „hodowane” wypadły dobrze pod względem zrozumiałości, atrakcyjności dla konsumentów oraz informowania o bezpieczeństwie i stanie alergii, powiedział Bryant. Dodanie przedrostka „komórka-” do tych terminów jeszcze bardziej zwiększyło zrozumienie i przejrzystość. Warto zauważyć, że żadne z testowanych przez nas terminów nie było tak dobrze rozumiane, jak krótkie wyrażenie opisowe („Wyhodowane z komórek zwierzęcych, nie hodowane ani nie łowione”). Sugeruje to, że dołączenie krótkiego opisu może być optymalne pod względem zrozumienia przez konsumentów, a także mogą istnieć jeszcze lepsze warunki, których jeszcze nie testowaliśmy."

Zatwierdzenie regulacyjne dla mięsa hodowlanego

"W listopadzie tego roku firma Upside Foods jako pierwsza firma w Stanach Zjednoczonych otrzymała list bez pytań od FDA, sygnalizujący zielone światło dla branży hodowli drobiu. Pismo pozwala firmie Upside Foods przygotować się do sprzedaży komercyjnej w oczekiwaniu na pełną zgodę organów regulacyjnych wymaganą od Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych. Obecnie zakład EPIC firmy Upside Food ma produkować 50 00 funtów mięsa hodowlanego rocznie po otwarciu, ale docelowo ma osiągnąć maksymalną wydajność 400 000 funtów rocznie."

Upside Foods ściśle współpracuje również z uznanym szefem kuchni Dominque Crenn, który dołączył do firmy jako doradca kulinarny. W oczekiwaniu na zgodę organu regulacyjnego Crenn doda hodowanego kurczaka do swojej nagrodzonej gwiazdką Michelin restauracji Atelier Crenn, po raz pierwszy od 2018 r. w jej menu znajdzie się mięso.

Na bazie roślin kontra weganizm

"Terminologia ma znaczenie dla kupujących, nie tylko w przypadku mięsa hodowlanego, ale także żywności pochodzenia roślinnego. Około 88 procent konsumentów dba o autentyczność żywności, więc gdy kupujący przeglądają sklepy spożywcze, etykiety są niezbędne. W grudniu tego roku firma ProvVeg International przeprowadziła dwa badania w celu określenia najlepszych etykiet dla żywności pochodzenia roślinnego, stwierdzając, że przeważająca liczba konsumentów preferuje produkty w 100% roślinne zamiast wegańskich lub wegetariańskich."

Aby uzyskać więcej wydarzeń związanych z roślinami, sprawdź artykuły The Beet's News.

10 najlepszych źródeł białka roślinnego według dietetyka

Getty Images/iStockphoto

1. Seitan

Białko: 21 gramów w ⅓ kubka (1 uncja)Seitan nie jest tak popularny jak inne białka, ale powinien! Wykonany z glutenu pszennego, swoją konsystencją przypomina mielone mięso. Jest często używany w gotowych burgerach wegetariańskich lub bezmięsnych nuggetsach.Seitan ma pikantny smak, jak grzyby lub kurczak, więc dobrze sprawdza się w daniach wymagających smaku umami. Dzięki obfitej konsystencji seitan może być gwiazdą praktycznie każdego wegańskiego dania głównego. Dodaj go do frytek, kanapek, burrito, hamburgerów lub gulaszu. Podobnie jak tofu, seitan nabierze smaku każdej marynaty lub sosu.

Unsplash

2. Tempeh

Białko: 16 gramów w 3 uncjachJeśli lubisz białko z odrobiną gryzienia, dodaj tempeh do swojej listy. Wytwarzany ze sfermentowanej soi tempeh ma lekko orzechowy smak i jest prasowany w blok. Większość odmian zawiera jakieś ziarna, takie jak jęczmień lub proso. Tempeh jest nie tylko roślinnym źródłem białka, ale proces fermentacji tworzy również probiotyki dobre dla jelit. Możesz pokroić tempeh prosto z bloku i użyć go jako podstawy do kanapki lub usmażyć na patelni z sosem. Lub pokrusz, podgrzej i spraw, by stał się gwiazdą Twojej następnej nocy z taco.

Monika Grabkowska na Unsplash

3. Soczewica

Białko: 13 gramów w ½ szklanki ugotowanegoSoczewica występuje w wielu odmianach – czerwona, żółta, zielona, ​​brązowa, czarna. Niezależnie od rodzaju soczewica jest małą, ale potężną potęgą odżywczą. Pakują dobrą ilość białka, a także żelaza, kwasu foliowego i błonnika. Po ugotowaniu brązowa soczewica zachowuje swoją teksturę i może być podstawą miski zbożowej lub obfitym substytutem mielonego mięsa w klopsikach, lasagne, tacos lub bolońskim. Czerwona soczewica jest nieco bardziej miękka i stanowi miły dodatek do obfitej zupy, chili lub gulaszu.

Getty Images

4. Nasiona Konopi

Białko: 10 gramów w 3 łyżkach stołowychNasiona konopi to delikatne i orzechowe nasiona pochodzące z rośliny konopi. Zawierają duże ilości kwasów omega-3, żelaza, kwasu foliowego, magnezu, fosforu i manganu.Są również solidnym źródłem zarówno rozpuszczalnego, jak i nierozpuszczalnego błonnika, który pomaga utrzymać zdrowy i sycący przewód pokarmowy. Ponieważ zawierają podwójną dawkę białka i zdrowych tłuszczów, nasiona konopi mogą pomóc zaspokoić głód, zapobiegając tym zawstydzającym burczeniem w brzuchu, gdy ty utoruj sobie drogę do przerwy na lunch. Dodaj je do porannego koktajlu lub posyp jogurtem, płatkami owsianymi, a nawet sałatką.

Getty Images

5. Tofu

"

Białko: 9 gramów w 3 uncjach (⅕ bloku)Wytwarzane ze skoagulowanej soi, tofu jest najpopularniejszym białkiem roślinnym. Soja jest jednym z niewielu pełnowartościowych białek bezmięsnych, co oznacza, że ​​zawiera wszystkie niezbędne aminokwasy, których organizm nie jest w stanie wytworzyć, ale których potrzebuje do funkcjonowania mięśni i układu odpornościowego. Przy 15% dziennego zapotrzebowania na wapń tofu jest również dobrym zamiennikiem nabiału."